Złamanie zmęczeniowe nie powstaje w wyniku nagłego urazu jak zwykłe złamanie kości. Jego przyczyną są niewielkie, ale często powtarzające się siły i obciążenia działające na kości, więzadła i mięśnie. Złamanie takie następuje stopniowo, nawet przez tygodnie. Narażeni są na nie m.in. biegacze, ale także osoby długo pracujące w pozycji stojącej.
„Złamanie zmęczeniowe kości to jest typ powolnego złamania, które pojawia się u pacjentów najczęściej w kończynie dolnej w obrębie stopy. Najbardziej popularnym przykładem jest złamanie drugiej kości śródstopia u żołnierzy, którzy długo maszerują bądź piątej kości śródstopia u osób tańczących w balecie, kiedy stopy te narażone są na długotrwałe przeciążenie. Inne lokalizacje złamań zmęczeniowych są zdecydowanie rzadsze, m.in. złamania w obrębie szyjki kości udowej, głównie u osób starszych z osteoporozą, lub u dzieci zmęczeniowe złamanie trzonu kości piszczelowej” - mówi lek. med. Marcin Cabaj, ortopeda pracujący w Szpitalu Specjalistycznym w Brzezinach.
Biegaczu – uważaj!
Na złamanie zmęczeniowe narażeni są biegacze. Nie tylko zawodowi sportowcy, ale również ci biegający rekreacyjnie, jeśli nie przestrzegają kilku ważnych zasad:
- trenują zbyt forsownie jak na możliwości ich organizmu, a zwłaszcza nie stosują odpowiednio długich przerw między treningami;
- biegają po twardym podłożu, np. asfalcie, betonie;
- używają do biegania niewłaściwego obuwia;
- mają nadwagę, co nadmiernie obciąża ich układ kostno-szkieletowy. Wbrew obiegowym opiniom bieganie wcale nie jest dobrym sposobem na zrzucenie zbędnych kilogramów;
- zaniedbują w diecie produktów, które zawierają minerały wzmacniające kości, głównie wapń.
Podstawowym objawem złamania zmęczeniowego jest ból. Z początku umiarkowany i pojawiający się tylko w trakcie wysiłku, z czasem narasta i pojawia się, zawsze w tym samym miejscu, nawet bez wyraźniej przyczyny. Czasem w dotyku można wyczuć zgrubienie lub nierówność kości. Takie objawy są natychmiastowym powodem, aby udać się do lekarza, który po potwierdzeniu złamania – zwykle przez badania obrazowe – wdroży odpowiednie leczenie.
Autor: Mirosław Rokita