kobieta z parasolem

 

Październikowa aura wpływa negatywnie na kondycję naszych włosów. Wiatr, deszcz, niższe temperatury i wilgotne powietrze pozbawiają ich elastyczności, powodują, że są osłabione, rozdwajają się i przetłuszczają. Fryzura szybko traci kształt, ma tendencję do opadania i puszenia.



Jak widać jesień to nie tylko czas na regenerację włosów po lecie, ale również zwalczanie kolejnych problemów, jakie niesie ze sobą ta kapryśna pora roku. Regularnie je wzmacniaj, unikaj niszczących zabiegów i dobieraj kosmetyki do rodzaju pasm, a zobaczysz, że pomimo złej pogody będą pełne życia.

Oklapnięte

Problem dotyczy szczególnie włosów cienkich, które są bardzo wrażliwe na wilgoć i wiatr. Nawet po starannym wymodelowaniu szczotką błyskawicznie opadają, są matowe i często elektryzują się tworząc smętną, bezkształtną fryzurę. Tu bardzo ważne jest strzyżenie, zwłaszcza długich, ciężkich pasm. Powinnaś je wycieniować. Wielowarstwowe cięcie potrafi zdziałać cuda! Nawet z rzadkich, cieniutkich kosmyków stworzy gęstą fryzurę. Bardzo istotny jest też dobór kosmetyków. Najlepsze będą delikatne pianki, spraye i pudry zwiększające objętość włosów. Utrwalają, optycznie zwiększają grubość pasm, odbijają je od skóry, dodają lekkości i nie obciążają zbyt mocno czupryny. Włosy susz od spodu i unoś je na okrągłej szczotce.

Sezonowe wypadanie

Wiosną i jesienią tracimy zwykle więcej włosów. Jesienią to najprawdopodobniej pozostałości po wakacyjnym słońcu. W pielęgnacji stosuj ampułki przeciw wypadaniu. Sam szampon i odżywka nie poradzą sobie z kłopotem. Ampułki zawierają cenne witaminy i inne substancje wzmacniające mieszki włosowe. Podczas aplikacji preparatu masuj głowę  w ten sposób pobudzisz krążenie a do mieszków dotrze większa ilość składników odżywczych. Poza tym uzupełnij dietę w orzechy, ryby, pestki dyni, oleje roślinne, kaszę i natkę pietruszki. Możesz też zażywać suplementy powstrzymujące wypadanie włosów. Jeśli to nie pomaga, idź do lekarza i zrób morfologię. Być może to objaw choroby.

Napuszone i niesforne

Kręcone i falowane włosy bardzo lubią się puszyć. Szczególnie, gdy za oknem panuje wilgoć. Wystarczy chwila, by starannie uformowane loki zmieniły się w nastroszoną grzywę w ciągłym nieładzie. Aby doprowadzić je do porządku będziesz potrzebowała specjalnych kosmetyków do kręconych pasm, które je "zdyscyplinują", nawilżą, uchronią przed puszeniem. Loki będą sprężyste i lśniące. Ale skłonność do puszenia dotyczy też prostych włosów, zwłaszcza mocno zniszczonych m.in. regularnym rozjaśnianiem, mocno przesuszonych. Im bardziej suche pasma, tym bardziej puszą się. Koniecznie zadbaj więc o prawidłowe nawilżenie kosmetykami o lekkiej konsystencji.

Fryzura na niepogodę

Sprawdzą się uczesania proste, które nie boją się wiatru i wilgoci. Najprostszym rozwiązaniem jest tzw. artystyczny nieład. Ładnie wygląda na włosach średniej długości, wyraziście wycieniowanych, z postrzępionymi końcówkami i z długą, mocno wydegażowaną grzywką. Długie pasma możesz delikatnie podkręcić i roztrzepać. Świetnym rozwiązaniem jest też klasyczny bob oraz bardzo modne w tym sezonie dokładne wygładzenie włosów. Możesz je pozostawić swobodnie rozpuszczone lub zaczesać je na bok i upiąć. Starannie wygładź włosy prostownicą, a następnie nałóż odrobinę serum nadającego połysk. Dla krótkich, cienkich kosmyków idealna będzie "chłopczyca". Zadziorna fryzurka wyszczupli twarz i nie wymaga długiego układania. Nie będziesz musiała spędzać całych poranków przed lustrem.


Autor: Ewelina Polna

share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Katarzyna Szulik
Katarzyna Szulik

Dziennikarka z wykształcenia i zamiłowania, specjalizująca się w szeroko pojętej tematyce lifestyle, ze szczególnym uwzględnieniem zdrowia i kulinariów. Wcześniej związana między innymi z Gazetą Wyborczą i serwisami grupy Money.pl, obecnie redaktorka w In Hot Water Company...

Komentarze
chevron-down