Zwolnienia lekarskie w formie papierowej odchodzą do lamusa. Po blisko 3-letnim okresie przejściowym, 1 grudnia 2018 roku zastąpione zostają przez e-zwolnienia. Czym są tzw. zwolnienia elektroniczne, jakie korzyści, ale i zagrożenia niosą z punktu widzenia pacjentów, pracodawców i lekarzy?
1 grudnia 2018 roku papierowe zwolnienia lekarskie odeszły w zapomnienie. Zastąpione zostały w stopniu całkowitym przez zwolnienia elektroniczne. Tak zwane e-zwolnienia wystawiane były w gabinetach lekarskich już od 1 stycznia 2016 roku, jednak w okresie przejściowym funkcjonowały one na równi z tradycyjnym L4.
Czym są e-zwolnienia?
Elektroniczne zwolnienie lekarskie jest wirtualnym dokumentem uprawniającym ubezpieczonego pacjenta do otrzymywania świadczeń zdrowotnych w czasie choroby i będącym jednocześnie swego rodzaju usprawiedliwieniem jego nieobecności w pracy. W tym względzie e-zwolnienie nie różni się co do zasady od zwolnienia papierowego. Jednak digitalizacja procesu wystawiania zwolnień lekarskich niesie za sobą konkretne zmiany, które będą odczuwalne przez lekarzy, pacjentów (pracowników), pracodawców, a także płatnika świadczeń, czyli Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Czy lekarz wysyła zwolnienie lekarskie do ZUS?
Zwolnienia elektroniczne mają ułatwić pracę lekarzom, redukując ilość papierkowej roboty. Lekarz wystawiając e-zwolnienie, nie musi go fizycznie przekazywać do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, ani przechowywać papierowych kopii. Dokumenty trafiają do ZUS drogą elektroniczną. Uprawnienia do wypisywania e-zwolnień otrzymali też asystenci medyczni, co również zdejmuje z lekarzy część obowiązków. Inną korzyścią jest przyspieszenie procesu wystawiania zwolnienia: po wpisaniu numeru PESEL, system automatycznie wypełnia pozostałe dane identyfikacyjne pacjenta. Mimo tego, należy w tym miejscu wspomnieć, iż nowe rozwiązania spotkały się z duży oporem znacznej części środowiska medycznego, między innymi ze względu na konieczność zakupu sprzętu komputerowego. Efekt: duży odsetek zwolnień lekarskich wystawianych w formie papierowej do samego końca okresu przejściowego.
Czytaj także: E-rejestracja pacjentów. Zapisy do lekarza przez Internet
Co dają elektroniczne zwolnienia lekarskie pacjentowi?
Po upowszechnieniu systemu e-zwolnień, pracownicy zostali odciążeni z obowiązku dostarczania zaświadczeń do pracodawcy. Ma to szczególne znaczenie w przypadku osób cierpiących na choroby uniemożliwiające poruszanie się czy opuszczanie domu. Pamiętać należy, że wcześniej papierowe zwolnienie lekarskie należało dostarczyć do zakładu pracy w ciągu 7 dni od jego wystawienia pod rygorem zmniejszenia świadczenia zdrowotnego o 25 procent. Od 1 grudnia przepis mówiący o redukcji zasiłku chorobowego z powodu przekroczenia wspomnianego terminu traci więc rację bytu. Z punktu widzenia pracowników istotne jest też to, że zjecie z nich rzeczonego obowiązku ma bezpośredni związek z uprawnieniami, które w tym zakresie zyskują pracodawcy.
Czytaj też: Jak zamawiać leki na receptę
Elektroniczne zwolnienia – korzyści dla pracodawcy
Wdrożenie nowych rozwiązań daje pracodawcom większą kontrolę nad pracownikami. Do 1 grudnia firmy i instytucje zatrudniające powyżej 5 osób miały obowiązek założenia profilu na Platformie Usług Elektronicznych (PUE) Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dzięki PUE pracodawcy zyskują błyskawiczną wiedzę na temat zwolnień lekarskich, które otrzymali ich pracownicy. Pozwala to na lepsze zarządzanie kadrą (ustawienie systemu zastępstw etc., bez oczekiwania na informację, dlaczego dany pracownik nie stawił się w pracy i jak długo będzie nieobecny).
E-zwolnienia dają też pracodawcom oręż w walce z nadużyciami dotyczącymi bezpodstawnie wystawianych zwolnień lekarskich (szczegóły poniżej). Podkreślić jednak należy, że firmy zatrudniające poniżej 5 pracowników nie miały obowiązku założenia profilu PUE. Jeśli takiego profilu nie ma, wystawiający zwolnienie lekarz musi je wydrukować, zaś pracownik zobowiązany jest kwit fizycznie zanieść pracodawcy.
E-zwolnienia batem na oszustów
E-zwolnienia mają działać prewencyjnie i odstraszająco na osoby mające skłonność do nadużywania „chorobowego”. Zyskując bowiem błyskawiczną wiedzę o zwolnieniu lekarskim pracownika, pracodawca bezzwłocznie może zlecić kontrolę zasadności zwolnienia przez komisję ZUS. Urzędnicy liczą, że uda się w ten sposób ukrócić pewną część nadużyć dotyczących zwłaszcza zwolnień krótkoterminowych, do 10 dni, które dotąd z reguły pozostawały poza kontrolą. Wymierną korzyścią mają być pieniądze do wykorzystania w interesie publicznym, ZUS przypomina bowiem, że zasiłki chorobowe wypłacane są z budżetu państwa oraz ze składek ogółu ubezpieczonych.
Autor: Piotr Brzózka
Czytaj też: Apteka internetowa - leki na receptę i bez recepty online
Źródła:
- Ustawa z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (Dz. U. 1999 Nr 60 poz. 636)
- Elektroniczne zwolnienia lekarskie (e-ZLA) – www.zus.pl