Ból owulacyjny – czy istnieje naprawdę? Co oznacza? Zobacz, ile trwa, kiedy występuje i jak jest odczuwany. Poznaj odpowiedź na pytanie: ból owulacyjny a zapłodnienie.

bol-owulacyjny

Ból owulacyjny

Ból owulacyjny utożsamiany jest - jak sama nazwa wskazuje - z wejściem organizmu kobiety w fazę owulacji, a więc trzecią fazę cyklu miesięcznego. Jego podłoże nie jest do końca zbadane, co więcej – nie ma też powszechnej zgody odnośnie tego, czym ból owulacyjny jest i czy w ogóle występuje. A jeśli występuje – to na pewno nie u każdej kobiety.

Najbardziej upowszechniona hipoteza łączy ból owulacyjny z pękaniem pęcherzyka Graafa. Jest to około 15-milimetrowa struktura, dojrzewająca w jajniku pod wpływem estrogenów i hormonu FSG, a następnie – na skutek działania hormonu LH – pękająca i uwalniająca zaklętą w nim komórkę jajową. Ta trafia do jajowodu, gdzie dojrzewa, a jeśli w odpowiednim czasie spotka się z plemnikiem, może zostać zapłodniona (z połączonych gamet żeńskiej i męskiej powstaje wówczas tzw. zygota). Uwolnienie komórki jajowej to właśnie owulacja, dlatego też uważa się niekiedy, iż ból owulacyjny wskazywać może najlepszy moment na poczęcie dziecka. Czy tak jest w rzeczywistości?

Ból owulacyjny – przed czy po owulacji?

Jednym z kluczowych pytań w kontekście płodności jest ustalenie, kiedy właściwie występuje ból owulacyjny? Przed czy po owulacji? Odpowiedź nie jest prosta. Choć teza o bezpośrednim związku objawów bólowych z owulacją ma swoich zwolenników, nie zostało naukowo udowodnione, w którym dokładnie momencie typu dolegliwości są odczuwane. Tym bardziej, iż symptom ten może dawać o sobie znać przez kilka sekund, kilka godzin a nawet kilka dni.

Czasem następuje to przed samą owulacją, czasem w trakcie, a czasem po. W żadnym wiec razie nie są precyzyjne i do końca uprawnione twierdzenia typu: „właśnie poczułam owulację”. Tym bardziej, że złudnym narzędziem bywa w tej kwestii kalendarz. Zakłada się, że sama owulacja i związany z nią ból występują w środku 28-dniowego cyklu, a więc 14 dnia. Kalkulacja ta jednak okazuje się nieprawdziwa w przypadku, gdy miesiączkowanie jest nieregularne lub też długość cykli u danej kobiety jest inna.

Ból owulacyjny a zapłodnienie

Ból owulacyjny a zapłodnienie? Zwolennicy metod naturalnego planowania rodziny uważają, że jest to jeden z objawów (oprócz m.in. konsystencji śluzu pochwowego czy temperatury ciała) świadczących o możliwości zapłodnienia. Co w zależności od przyjętego celu prokreacyjnego pozwala świadomie współżyć w celu spłodzenia potomstwa lub też zachować ascezę, jeśli nie planuje się akurat ciąży.

Ma to bezpośredni związek z mechanizmem kobiecej płodności, który ściśle związany jest procesami zachodzącymi w toku cyklu miesięcznego. Czy założenie to, które w teorii wydaje się wolne od wad, równie dobrze sprawdza się w praktyce?

Ból owulacyjny – kiedy współżyć?

Przyjmuje się, że do zapłodnienia może dojść w ciągu maksymalnie 4-5 dni każdego cyklu miesięcznego. Jest to wypadkową możliwości rozrodczych mężczyzny i kobiety, lub też mówiąc inaczej – żywotności gamet żeńskich i męskich.  Komórka jajowa, po uwolnieniu z pęcherzyka Graafa, pozostaje zdolna do zapłodnienia przez około 24 godziny (w sporadycznych przypadkach dłużej, do 48 godzin). Do tego należy doliczyć około 72 godzin poprzedzających owulację: 3 doby, to maksymalna długość życia plemników.

Komórka jajowa może zatem zostać zapłodniona każdym z plemników, które znajdą się w drogach rodnych kobiety w ciągu 1-2 dni po owulacji i w ciągu maksymalnie 3 dni przed owulacją. Dodatkową komplikację w obliczeniach stanowi fakt, że żywotność plemników jest bardzo zróżnicowana, co zależy od jakości nasienia, ale też środowiska pochwy. Równie dobrze zamiast 72 godzin, męskie gamety mogą żyć zaledwie kilka. Z drugiej strony należy też pamiętać, że na dotarcie do komórki jajowej plemnik przeciętnie potrzebuje kilku godzin. Jak się do tego wszystkiego ma ból owulacyjny? Kiedy współżyć? Naukowej odpowiedzi na to pytanie nie ma, drogą dedukcji można jedynie sugerować: jak najszybciej po wstąpieniu objawów.

Objawy bólu owulacyjnego

W jaki sposób rozpoznać objawy bólu owulacyjnego? Zazwyczaj opisywany jest on przez kobiety jako uczycie kłucia o lekkim lub średnim natężeniu, występujące z lewej lub prawej strony podbrzusza – zmienność ma związek z tym, że w danym cyklu aktywny jest tylko jeden jajnik: lewy lub prawy. Ból owulacyjny może promieniować w kierunku lędźwi.

W czasie owulacji odczuwane są też inne symptomy, w tym między innymi:

  • zmiana konsystencji śluzu (staje się lepki i śliski),
  • podwyższona ciepłota ciała,
  • zaburzenia nastroju,
  • nudności, uczucie zmęczenia.

Uwaga: nie każdy ból odczuwany w okolicach jajników ma związek z owulacją. Przyczyną mogą być zaburzenia i schorzenia pracy jajników i innych narządów rodnych (np. torbiele, niedrożność czy endometrioza). Powodem może też być zapalanie wyrostka robaczkowego, zespół jelita wrażliwego, czy dolegliwość somatyczna na tle emocjonalnym.

W świetle powyższego ból owulacyjny może do pewnego stopnia służyć, jako jeden z symptomów zwiastujących nadejście właściwego momentu na poczęcie dziecka. Jednak parom, które absolutnie nie planują ciąży, ze względu na nieostry charakter objawów kapryśność cyklu miesięcznego, odradza się poleganie wyłącznie na tego typu obserwacjach. Przypomnieć należy, że ginekologia i seksuologia nie traktują tzw. naturalnego planowania rodziny w kategoriach metody antykoncepcyjnej.

Autor: Piotr Brzózka

Czytaj też:

Źródła:

  • Korelacja owulacji z objawami płodności, Naturalne planowanie rodziny, http://npr.pl
  • Fizjologia cyklu miesiączkowego, Klinika Endokrynologii Ginekologicznej Warszawski Uniwersytet Medyczny, https://endogin.wum.edu.pl
share-icon Podziel się artykułem ze znajomymi
Komentarze
chevron-down